Ostatnimi czasy:
a) Agata przebywała na urlopie, więc byłam zmuszona przejąć część jej obowiązków, więc pojawił się problem z częstotliwością dodawania obrazków
b) mam tak serdecznie dość rysowania tych samych kółek, nadawania obrysów i babrania się ze ścieżkami, że zapragnęłam czegoś nowego
c) możliwie połączonego z innymi rzeczami, jakimi zajmuję się niezawodowo
d) i związanego z moim ukochanym elementem w Useme, to znaczy tagami (przynajmniej według NZS)
Dlatego właśnie kiedy znalazłam nową stronę z tutorialami, a na niej tutorial o tym, jak zrobić tag, czyli plakietkę informacyjną, często używaną w scrapbookingu, bardzo się ucieszyłam i postanowiłam spróbować swoich sił.
Tag bardzo mi się spodobał i zapragnęłam taki zrobić – ej, co jest łatwiejszego, niż machnąć prostokąt, zamienić go na ścieżkę, zaznaczyć dwa węzły, zepchnąć je bliżej środka, narysować dziurkę w tagu? – zwłaszcza ze względu na kolorki.
I czego się dowiedziałam? Że te właśnie kolorki nie są nakładane ręcznie, tylko tworzone za pomocą filtra, a sam filtr – nie jest zdefiniowany, ale ręcznie stworzony przez użytkownika. Jak? Tego niestety już się nie dowiedziałam.
Znalazlam zatem dwa tutoriale o dodawaniu i edytowaniu filtrów – tu i tu. Co z tego, skoro mój Inkscape w ogóle wygląda inaczej i zachowuje się inaczej?
Tag mocno wjechał mi na ambicję. Próby trwają. Trzymajcie kciuki.