Mam co prawda surowo przykazane nie pisać o pogodzie, ale Agata aktualnie cieszy się zasłużonym wypoczynkiem na łonie natury, więc nikt nie jest w stanie powściągnąć mnie w okazywaniu radości na to, że jest raczej chłodno, raczej pochmurno i raczej deszczowo, co cieszy mnie tak, że lekceważę nawet SEO i używanie słów kluczowych we wpisach na blogu.

Na fali tej radości postanowiłam narysować kropelki. Powoli nabieram wprawy w dochodzeniu do sedna tutoriala – dziś testowałam ten – i w dość krótkim czasie ogarnęłam narysowanie elipsy, przekonwertowanie kształtu na ścieżkę, edytowaniu węzła, nadania gradientu, dodania punktów w gradiencie, żeby przechodził od białego do przezroczystości i od przezroczystości do czerni i zmajstrowania cienia przez wykluczenie części wspólnej.

Zastanawia mnie natomiast, czemu skoro mniej więc wiem, jak narysować prosty kształt w Inkscape i stworzyć grafikę wektorową NIGDY bym nie wpadła na to, że półprzezroczysta biała elipsa nada głębi obrazkowi, a dwa białe punkty z mniejszą przezroczystością tak dobrze będą naśladowały odbijające się światło.
Do tego wszystkiego kiedy popatrzyłam na moja kropelkę jako żywo zobaczyłam zaciekawiony pyszczek z parą oczek.

Proszę mi życzyć deszczu dla złagodzenia nastroju.

Kropelki