Zgłaszano już do mnie zażalenia, że w swoich wpisach zawsze piszę o pogodzie. Ale jak o niej nie pisać skoro tak wpływa na ludzkie samopoczucie, a zwłaszcza na moje. Zeszły tydzień był pochmurnym, deszczowym i zamglonym czasem, w którym to ja nigdy nie potrafię się odnaleźć. W sumie to moja egzystencja opierała się głównie na śnie na jawie. Mimo to udało mi się choć chwilę spędzić na przeanalizowaniu kolejnej lekcji dla copywriterów.
Tym razem poczytałam o zasadzie odwróconej piramidy. Jak się dowiedziałam, każda informacja składa się z odpowiedzi na 6 pytań: kto, co, gdzie, dlaczego, kiedy, z jakim skutkiem? Udzielone odpowiedzi możemy podawać do wiadomości czytelnika w wybranej przez nas kolejności. I na tym polega moje nowe zadanie.
Muszę utworzyć informacje na 6 różnych sposobów dla podanych odpowiedzi. Informacja powinna zawierać około 500 znaków z marginesem 20 znaków. Każdej z informacji muszę nadać tytuł.
Kto? Zgierscy policjanci.
Co? Zatrzymali czternastoletniego ucznia.
Kiedy? W Piątek 9.10. 2015 na dużej przerwie.
Gdzie? W gimnazjum im K.Gonciarza.
Dlaczego? Uczeń handlował batonikami, nie posiadał książeczki sanepidu ani kasy fiskalnej.
Z jakim skutkiem? Rodzicom grozi odebranie praw rodzicielskich. Mieszkańcy Zgierza są oburzeni akcją policji.
- Newsy województwa łódzkiego
W Piątek 9.10.2015 na dużej przerwie w gimnazjum im K. Gonciarza w Zgierzu policjanci zatrzymali czternastoletniego ucznia. Chłopiec nie posiadając książeczki senitarno-epidemiologicznej ani kasy fiskalnej handlował batonikami. Niczego nieświadomi rodzice są oskarżeni o nieprawidłowe sprawowanie opieki nad synem oraz błędy wychowawcze i grozi im odebranie praw rodzicielskich. Nastolatek może trafić do domu dziecka lub w najlepszym wypadku do rodziny zastępczej. Fakt ten napawa oburzeniem wszystkich mieszkańców Zgierza.
- Fiskus atakuje po raz kolejny
Czternastoletni uczeń gimnazjum im K.Gonciarza 9.10.2015 na dużej przerwie handlował batonikami nie dysponując kasą fiskalną – donosi Zgierska policja. Poza tym chłopiec nie posiada również książeczki sanitarno-epidemiologicznej, co stawia zaskoczonych i zrozpaczonych rodziców dziecka w bardzo złej sytuacji. Mogą nawet stracić prawa rodzicielskie, a chłopiec trafi do domu dziecka lub w najlepszym wypadku do rodziny zastępczej. Mieszkańcy Zgierza nie kryją niezadowolenia w związku z działaniem policji.
- Zgierska policja na tropie handlarza…..
Zgierscy policjanci w piątek 9.10.2015 ujęli handlarza….batonów. Czternastoletni uczeń gimnazjum im K.Gonciarza na dużej przerwie handlował batonikami nie dysponując kasą fiskalną. Ponadto nie przedstawił ważnej książeczki sanitarno-epidemiologicznej. Rodzice dziecka są wstrząśnięci i zagubieni. Grozi im nawet odebranie praw rodzicielskich za niedopilnowanie swoich obowiązków wychowawczych. Chłopiec może trafić do domu dziecka lub do rodziny zastępczej. Mieszkańcy Zgierza ostentacyjnie i głośno protestują.
- Gimnazjalista ze Zgierza zatrzymany
Czternastoletni uczeń gimnazjum K.Gonciarza został zatrzymany przez Zgierskich policjantów w piątek 9.10.2015. Nastolatek na dużej przerwie handlował batonikami nie posiadając kasy fiskalnej ani książeczki sanitarno-epidemiologicznej. Zaskoczonym i zrozpaczonym rodzicom dziecka za niedopilnowanie ich obowiązków wychowawczych grozi nawet pozbawienie praw rodzicielskich. Chłopiec może trafić do domu dziecka lub do rodziny zastępczej. Mieszkańcy Zgierza są oburzeni akcją policji.
- Przestępstwo w zgierskim gimnazjum
W zgierskim gimnazjum im K.Gonciarza policjanci zatrzymali czternastoletniego ucznia, który w piątek 9.10.2015 na dużej przerwie sprzedawał batoniki. Nie dysponował on kasą fiskalną ani książeczką sanitarno-epidemiologiczną. Zaskoczonym i zbulwersowanym przebiegiem zdarzeń rodzicom grozi pozbawienie praw rodzicielskich za niedopilnowanie ich obowiązków wychowawczych. Nastolatek może trafić do domu dziecka lub rodziny zastępczej. Zgierzanie nie kryją wzburzenia w stosunku do działań policji.
- Rodzice handlarza bez praw rodzicielskich
Rodzicom czternastoletniego handlarza batonów grozi odebranie praw rodzicielskich. Mieszkańcy Zgierza są oburzeni działaniami policji i głośno protestują.
Przypominamy, że w piątek 9.10.2015 czternastoletni uczeń zgierskiego gimnazjum im K.Gonciarza został zatrzymany przez policję, ponieważ na długiej przerwie handlował batonami nie dysponując przy tym kasą fiskalną, ani książeczką sanitarno-epidemiologiczną. Chłopak może trafić do domu dziecka lub do rodziny zastępczej.
Na zakończenie nasuwa mi się tylko jeden komentarz: nie śmiej się, w naszym kraju wszystko jest możliwe :/
Dobrego tygodnia 😀