Jestem bardzo zniechęcona brakiem postępów z planetami – to dość frustrujące, kiedy wydaje ci się, że patrzenie w gwiazdy jest spoko, ale nie możesz znaleźć Wielkiej Niedźwiedzicy, że astronomia jest spoko, a słabo rozumiesz, czym są parseki, albo że kosmos jest spoko, a nie radzisz sobie z głupim namalowaniem pasków na Saturnie. Postanowiłam narysować Neptuna, który z grubsza jest jednakowego koloru, ale to też dopiero w przyszłym tygodniu, bo aktualnie świętuję nadejście wiosny.

Świętować postanowiłam twórczo i kreatywnie, dlatego oryginalnie i nietypowo postanowiłam narysować jajko. Jestem słaba w te klocki, dlatego zamiast szukać własnych rozwiązań odszukałam sobie poręczny tutorial rysowania jajek w Inkscape: wszystko było w nim idealnie proste i zrozumiałe, to znaczy rysowanie kółeczek i dokładania cienia oraz bawienie się rozmyciem i widocznością.
Z rzeczy pożytecznych dowiedziałam się, że:
– prostym zaznaczeniem czarną strzałką można zaznaczyć dwa węzły i pociągnąć je w dół o taką samą odległość (to wielkie osiągnięcie po roku zmagania się z programem).
– zamiast użerać się z ręcznie nakładanym gradientem można zduplikować kształt, nadać mu inne wypełnienie i kliknąć gradient w panelu wypełnienia i konturu, a cud stanie się automatycznie (to wielkie osiągnięcie po tym, jak już straciłam głowę dla gradientu nakładanego przyciskiem z lewej strony).

Z rzeczy absolutnie frustrujących:
– nowy Inkscape nie ma tak łatwej do odszukania opcji efektu „Noise transparency”
– a nowy „Noise fill” jest kompletnym zaskoczeniem oraz
– nijak się ma do tego, co było na tutorialu
– oczywiście nie działa
– i nie poddaje się edycji efektu.

Prezentuję przeto z dumą jajo bez hałasów i bez turbulencji, bez ziarnistej struktury i bez fajerwerków, ale za to świeże, wiosenne i ze zgrabnie nałożonym podwójnym cieniem.
Wszystkim czytelnikom Projektu Freelancer życzę też w tym miejscu pięknej wiosny. Agata mówi, że prognoza mówi, że pogoda mówi, że 12 marca ma być deszczowy i pochmurny. Alleluja!

projekt freelancer jajko