Przeglądając różne ogłoszenia dotyczące tłumaczeń w mediach społecznościowych można wywnioskować, że zleceniodawcom nie do końca zależy na najwyższej jakości przygotowywanych tłumaczeń, lecz na najlepszym stosunku ceny do jakości. Co należy przez to rozumieć?

Native speaker i zawodowy tłumacz

Zawód: tłumacz

Native speaker – najlepszy tłumacz?

Nieświadomy klient myśli, że jeśli ktoś dobrze zna język obcy, może przetłumaczyć na ten język np. napisaną przez niego powieść (sytuacja z życia wzięta). W przypadku złożonych i obszernych tłumaczeń, jakim niewątpliwie jest przekład książki, nie można decydować się na półśrodki i szukać oszczędności, zlecając przekład komuś innemu niż native-speakerowi. Jakość takiego przekładu może być (a raczej na pewno będzie) niższa, niż gdyby zleciło się przekład zawodowemu tłumaczowi, który jest native-speakerem języka docelowego tekstu.

 

Praca z językiem ojczystym

Ogólnie rzecz biorąc, tłumaczenia powinno się wykonywać na język ojczysty, a tylko sporadycznie i w „nagłych wypadkach” przyjmować niewielkie zlecenia tłumaczeniowe na język obcy. Po to firmy zgłaszają się do agencji tłumaczeniowych, aby zlecane przez te firmy tłumaczenia były wykonywane przez native speakerów. Poważne, szanujące się firmy nie zlecają dużych projektów tłumaczeniowych osobom tłumaczącym na język obcy, nie będącym native-speakerami. To najzwyczajniej nie ma sensu – niemalże zawsze jakość przekładu będzie niższa, przez co można więcej stracić niż zyskać.

 

Tłumaczenie z tłumaczenia: zalety

Inną sytuację stanowią tłumaczenia na „rzadkie języki”, kiedy to nie jest łatwo znaleźć native-speakera danego języka obcego, który jest tłumaczem dobrze posługującym się językiem wyjściowym tekstu. W przypadku dużych projektów tłumaczeniowych problem ten omija się poprzez przetłumaczenie danego tekstu najpierw na język angielski (pisałem o tym w książce „Zawód: tłumacz”), a dopiero później z języka angielskiego na język docelowy. Dlaczego? Ponieważ łatwiej jest znaleźć tłumacza posługującego się językiem angielskim niż tłumacza posługującego się językiem oryginalnego tekstu.

Dodatkową zaletą tego typu rozwiązania jest fakt, że tekst najpierw przetłumaczony na język angielski można później bez problemów tłumaczyć na wszelkie inne języki, angażując w tym celu native-speakerów poszczególnych języków.
W przypadku niewielkich tłumaczeń na „rzadkie języki” takie rozwiązanie może nie być możliwe, w związku z czym konieczne jest podjęcie współpracy z osobą tłumaczącą na dany język obcy. I tak naprawdę powinna to być jedyna sytuacja, w której tekst jest tłumaczony na język obcy przez osobę, której językiem ojczystym jest język tekstu wyjściowego.

Remigiusz Bodzenta
Strona: www.zawodtlumacz.pl
Profil na Facebooku