Kiedy zaczynasz składać pierwsze oferty na copywriting albo tłumaczenia jako freelancer, na pewno natrafiasz również na zlecenia z prośbą – lub wręcz wymaganiem – dostarczenia darmowych próbek tekstu lub przygotowania tekstu próbnego.
Kwestia darmowych próbek i tekstów próbnych zalicza się do tych bardziej drażliwych, nie tylko wśród freelancerów.
Przede wszystkim określenia „bezpłatna próbka” i „tekst próbny” stosowane bywają wymiennie i choćby z tego powodu warto upewnić się, jakie są oczekiwania klienta nie tylko co do tematu i długości, ale również co do wynagrodzenia.
Wynagrodzenie za próbkę to drugi powód, dla którego zagadnienie to wymaga osobnego omówienia.
Początkujący copywriterzy i tłumacze, również ci z niewielkim doświadczeniem, nie zawsze mają odwagę poruszyć tę kwestię. Powoduje nimi obawa przed zniechęceniem zleceniodawcy i ryzyko, że w rezultacie zlecenie trafi do konkurencji.
Tymczasem przygotowanie próbki, która dla klienta jest bezpłatna, dla freelancera oznacza poświęcenie czasu, w którym mógł zrealizować komercyjne zlecenie, oraz włażenie w to umiejętności i wiedzy, które również mają swoją wartość.
Do tego dochodzi również nieuczciwa praktyka… wykorzystywania przez klientów darmowych próbek w komercyjnych projektach.
Wszystko to sprawia, że darmowe próbki i teksty próbne to temat niezbyt wygodny dla początkujących freelancerów. Co musisz o nich wiedzieć i na co zwrócić uwagę, aby nie żałować złożenia samej oferty na zlecenie?
Próbki i teksty próbne: dlaczego klient ich oczekuje?
Odpowiedź na takie pytanie ze strony klienta byłaby prosta: bo nie chce kupować kota w worku. Nawet jeśli sama wartość zlecenia może być relatywnie niewielka, na przykład przy opisach produktów albo marketingu szeptanym, dla klienta praca niezgodna z zamówieniem lub poniżej pewnego poziomu może oznaczać opóźnienie całego projektu. Próbka pracy dostarczona przez tłumacza lub copywritera ma pokazać, jakim dysponuje warsztatem i czego można się po nim spodziewać.
Można zżymać się na taką praktykę, ale warto też wziąć pod uwagę, że ze wszystkich branż pracy zdalnej copywriting ma stosunkowo najniższy „próg wejścia”. Nie bez przyczyny wciąż pokutuje stereotyp, że aby zostać copywriterem, wystarczy znać swój język ojczysty. Nikt jednak nie precyzuje, na jakim poziomie ma być ta znajomość. Próbka ma zatem pokazać, jakim warsztatem dysponuje copywriter i czy jest to poziom odpowiadający klientowi.
Nieco inaczej jest w przypadku tłumaczeń, gdzie wymagana jest również znajomość języka obcego, ale licencjat z anglistyki nie zawsze jest gwarancją, że tłumacz-freelancer będzie płynnie poruszał się w zakresie każdego słownictwa fachowego albo „czuł” styl tekstu. W tym kontekście praca tłumacza wymaga nie tylko znajomości języka, ale również pewnego z nim obycia. Sprawdzenie tych umiejętności ma na celu właśnie tekst próbny.
Co sprawdza zleceniodawca w tekście próbnym
Tekst próbny to również fragment większej całości, jaką jest zdalna realizacja zleceń. Inaczej niż w przypadku pracy stacjonarnej na etacie, klient nie będzie miał możliwości, czasu ani wyraźnej potrzeby, żeby zapraszać cię na rozmowę kwalifikacyjną i w jej trakcie ocenić, na ile udana będzie wasza współpraca.
W pewnym sensie tę rolę pełni zamówienie na tekst próbny. Zlecając go, klient może sprawdzić, jak przebiega komunikacja, jaki masz styl pracy, jak przestrzegasz terminów i wreszcie – w jaki sposób się rozliczasz.
Czy bezpłatna próbka może być bezpłatna?
W przypadku tekstów próbnych kontrowersje budzi, czy ich wymaganie jest w ogóle zgodne z prawem – a tu odpowiedź zależy od tego, jaką umowę zawierasz z klientem.
Polski kodeks pracy wyraźnie stanowi, że pracownik nie może zrzec się prawa do wynagrodzenia lub przenieść je na inną osobę (artykuł 84). Umowa o pracę nie jest jednak tą formą prawną, która najbardziej interesuje freelancerów. Częściej spotykane są umowy zlecenia lub umowy o dzieło, dające większą elastyczność w wyborze i realizacji prac.
Zacznijmy od umowy zlecenia – zgodnie z kodeksem cywilnym (artykuł 735) praca wykonana na jej podstawie „domyślnie” musi być opłacona. Można zawrzeć umowę zlecenia bez wynagrodzenia, ale musi być to wyraźnie zaznaczone przez obie strony umowy i zaakceptowane przez zleceniobiorcę.
Z kolei umowa o dzieło jest zawsze odpłatna. Nie można więc wymagać od freelancera pracy za „uzupełnisz sobie portfolio”, za „promocję”, „ekspozycję” lub podobne formy „gratyfikacji”. Bezpłatnie można jedynie przenieść majątkowe prawa autorskie do wykonanej pracy, jednak i to zależne jest od zgody wykonawcy.
Więcej na temat pracy bez wynagrodzenia przeczytasz w serwisie Bezprawnik tutaj.
Posłużmy się tu analogią z cukiernią. Jeśli planujesz zamówienie tortu na przyjęcie urodzinowe, nie wędrujesz od cukierni do cukierni z pytaniem, kto da Ci darmowy kawałek ciasta do powąchania, bo może zdecydujesz się na zakup większej ilości. Kupujesz po prostu małą porcję, sprawdzasz i na tej podstawie decydujesz się na zamówienie.
Bezpłatne próbki – na co musisz uważać
To, co najbardziej dotyka początkujących freelancerów, to praktyka, w której zleceniodawcy wykorzystują darmowe próbki w celach komercyjnych (na przykład paczka opisów produktów) lub do nieodpłatnej realizacji całego projektu. Taka praktyka dotyczy szczególnie tłumaczy, którym w ramach bezpłatnej próbki zleceniodawca może zlecić przełożenie fragmentów tekstu, z których później złoży całość.
Są to sytuacje wyjątkowe, ale nie umniejsza to ich szkodliwości. Próbki tekstu przygotowujemy przecież z perspektywą na otrzymanie całego zlecenia i wynagrodzenie z tego tytułu. Wychwycenie takiego procederu wymaga skrupulatności i cierpliwości, na przykład przeszukiwania, czy w sieci nie pojawiła się przetłumaczona lub napisana przez nas próbka.
Nie wszyscy freelancerzy, szczególnie na początku kariery, mają na to siły i czas – ważniejsze jest zdobywanie nowych prac niż śledzenie losów próbek, które nie przyniosły zlecenia. Jak więc zabezpieczyć się przed takimi sytuacjami?
Bezpłatne próbki i teksty próbne – jak na nich nie stracić?
Klienci będą pytać o teksty próbne, ale pamiętaj, że z prawnego punktu widzenia to od typu umowy oraz (w przypadku umowy zlecenia) oraz Ciebie i Twojej decyzji zależy, czy będą one bezpłatne. Czym innym jest praca na umowę zlecenia pro bono dla organizacji pożytku publicznego, w której decydujesz się na rezygnację z wynagrodzenia, a czym innym bezprawne odbieranie Ci wynagrodzenia za paczkę tekstów przygotowanych jako próbka na umowie o dzieło.
Próbki mogą być argumentem, który przekona klienta do Twojej oferty, dlatego zamiast całkowicie z nich rezygnować zabezpiecz się przed ewentualnymi nieporozumieniami i nieuczciwymi działaniami klientów.
Stwórz portfolio
Specjalizujesz się w określonej niszy? Jakiś temat jest Ci szczególnie bliski? Stwórz portfolio i umieść w nim paczkę tekstów, które zaprezentują Twoje możliwości. Jeśli zleceniodawca chce poznać Twój warsztat, zanim zleci całość prac, portfolio powinno go przekonać.
Zaproponuj teksty na pokrewny temat
Skoro w tekście próbnym chodzi o sprawdzenie Twojego warsztatu, zaproponuj przygotowanie tekstu próbnego na temat pokrewny, ale nie dokładnie taki sam, jakiego oczekuje zleceniodawca. Jeśli tekst próbny ma dotyczyć pięciu ślubnych mitów związanych z perłami, możesz napisać o pięciu kamieniach kojarzonych z małżeńskim szczęściem.
Zamień tekst na grafikę ze znakiem wodnym
Zleceniodawca chce również sprawdzić, jak pewnie czujesz się w danym temacie lub jaką wiedzą dysponujesz? Zrób screen gotowego tekstu lub umieść go w swoim portfolio, jeśli masz zablokowaną funkcję kopiowania treści. W ten sposób uniemożliwisz lub przynajmniej utrudnisz zadanie komuś, kto zechce posłużyć się gotową pracą wysokiej jakości bez wynagrodzenia.
Zabezpiecz próbkę przez Useme
W pracy zdalnej wiele opiera się na zaufaniu i tu z pomocą przychodzi platforma dla freelancerów Useme.com. Aby zabezpieczyć próbkę, szczególnie o wyższej jakości, zaproponuj rozliczenie przez serwis.
Klient opłaca pro formę wysłaną przez Useme, a portal„zamraża” otrzymaną wpłatę na koncie do momentu, w którym wgrasz ukończony plik na platformę. Zleceniodawca ma siedem dni, aby się z nim zapoznać, a kiedy potwierdzi, że praca jest tym, czego oczekiwał, Useme wypłaca Ci wynagrodzenie w kwocie netto i bierze na siebie rozliczenie podatku.
Podstawą do reklamacji dla zleceniodawcy jest przekroczenie terminu dostarczenia pracy lub niezgodność z zamówieniem, ale nie kwestie merytoryczne. Aby uniknąć nieporozumień, sformułuj opis zamówienia tak szczegółowo, jak to możliwe.
Jak zostać freelancerem: darmowe próbki i teksty próbne – podsumowanie
Próbka tekstu lub tekst próbny to dla początkujących freelancerów jeden ze sposobów na zdobywanie zleceń, kiedy portfolio nie jest jeszcze zbyt rozbudowane. To, czy próbka może być bezpłatna, zależy od umowy, jaką zawrzesz ze zleceniodawcą – za tekst próbny realizowany w oparciu o umowę o dzieło należy Ci się wynagrodzenie.