Do tej pory opisywałem funkcjonalność narzędzi Twittera oraz jakie treści publikować aby utrzymać odbiorców. Niemniej jednak wszystkie te informację są bezużyteczne bez odpowiedniej bazy followersów.

Aby zbudować stadion, musimy posiadać wiedzę na temat niezbędnych elementów do jego budowy. Tak samo jest w przypadku odbiorców.
Podstawowym elementem jest charakteryzacja grupy docelowej.

Jak zdefiniować grupę docelową?

Istnieje wiele sposobów, niekoniecznie związanych z Twitterem. Przykładowo szukając odbiorców do profilu o treściach zabawek dla dzieci, skupimy się głównie na kobietach/matkach w przedziale wiekowym ok. 20-35. Jednak wracając do Twittera. Jesteśmy w stanie wejść w górnej części strony w opcję statystyk i sprawdzić dokładnie jakim językiem posługują się nasi odbiorcy, jakich urządzeń używają i jakie mają zainteresowania (tip do różnorodnych treści – ZOBACZ POPRZEDNI ARTYKUŁ >>> ).

Jak pozyskać odbiorców?

Istnieje wiele sposobów. Skupimy się jednak na najbardziej podstawowych. Pierwszym i najbardziej skutecznym sposobem jest odpowiedni dobór hasztagów (link do artkułu).
Dzięki temu zwiększymy naszą widoczność i istnieje szansa, że również zaobserwowani przez innych użytkowników sprawdzających ten sam hasztag. Kolejnym sposobem jest tzw. follow za follow. Zaczynamy obserwować innych z nadzieją, że odwdzięczą się nam tym samym. Brzmi trywialnie, aczkolwiek jest bardzo skuteczne. Kolejnym są interakcje ze znanymi osobistościami, dzięki czemu również jesteśmy w stanie zwiększyć naszą widoczność, bez ponoszenia dodatkowych kosztów.

Czy to wystarczy?

Tak i nie. Twitter działa jak kula śnieżna. Po uzyskaniu odpowiedniej rzeszy followersów, nie potrzebujemy już skupiać się na tzw. follow za follow, a jedynie udostępnianych treściach. Nie możemy zapomnieć, że głównym wyznacznikiem utrzymania odbiorcy na kanale jest jakość prezentowanego contentu.

 

fot. stocksnap.io