lot na marsa

Majówka to taki czas kiedy wszystko zwalnia i każdy cieszy się piękną, wiosenną pogodą w górach, nad jeziorem, nad morzem….Niestety, nie zawsze. Po pierwsze wyobraźcie sobie, że istnieją takie zawody, w których 02.05 musimy być w pracy. Poza tym tego roku 02.05 wypada w poniedziałek, więc marne szanse, aby komunikacja miejska, przychodnie, czy chociażby nasze ukochane sklepy przestały działać.

Z tego względu między kibicowaniem na meczu siatkówki mojej szwagierki (01.05), a grillowaniem z soplami lodu na nosach (03.05), 02.05 ja i mój mąż pracujemy 🙂 Pewnie większość z was jest gdzieś na wspomnianych wcześniej przeze mnie terenach, ale ja nie omieszkam wspomnieć dzisiaj nieco o emocjach w reklamie.

Emocje towarzyszą nam caluśkie nasze życie. Odkąd się urodzimy (ten uroczy wrzask) aż po nieuchronną śmierć. I właśnie na tym żerują reklamy. Wzbudzają w nas emocje, aby wpłynąć na decyzję zakupu.

Słowa, których reklamodawcy używają, aby wpłynąć na nasze emocje to głównie:

  • Promocja
  • Oszczędzasz
  • Bezpieczeństwo
  • Gwarancja
  • Gwarantowany
  • Zdrowie
  • Bezpłatny
  • Najnowszy
  • Sprawdzony
  • Łatwy

Stosując te słowa w całym sloganie reklamowym możemy wzbudzać strach, radość, miłość, chciwość, współczucie, poczucie winy, czy dumę.

Z racji trwającej dla większości ludności majówki potraktuję dzisiejsze zadanie dość powierzchownie:

Łatwy sposób, aby spędzić niezapomnianą majówkę 2016!!! Leć na marsa w promocyjnej cenie. Gwarantowana przygoda życia. Płacisz za bilet tylko w jedną stronę. Powrót, jeśli będzie ci dany, bezpłatny!!!

I co, lecicie?!! 😀