Kiedy zabrałam się do rysowania kwiatka z wiadomego tutorialu bardzo się zmartwiłam, że filmik skończył się, zanim doszliśmy do tego, jak zrobić rozdwojony pieniek i inne zakrętaski, które widziałam na poglądowym rysuneczku wyjściowym.
Jaka była zatem moja radość, kiedy okazało się, że tutorial z zeszłego tygodnia ma też miła kontynuację, która wyjaśnia wszystkie te tajemnice i sekrety, a do tego wprowadza w niuanse rysowania kwiatków. Tutorial dostępny jest tu.

Przede wszystkim już w poprzednim „odcinku” zauważyłam, że po narysowaniu głównej gałązki autor wykonuje jakieś magiczne działania z „Efektem ścieżki”, gdzie po dwóch kliknięciach nagle gałązka zmienia szerokość i wszystko jest piękne. W osiągnięciu tego sukcesu pomógł mi ten link.
Zawsze, kiedy wszystko robi się od jednego kliknięcia, mi na pewno nie wyjdzie i się wszystko rozjedzie i oczywiście tak też było tym razem. Potrzebowałam czterech zaklęć motywujących („rusz się wreszcie” etc.), żeby zaskoczyć, co się działo. Proszę państwa, efekt „dodaj wzór wzdłuż ścieżki” nie działa, pod żadnym pozorem nie działa, jeśli linia była rysowana z efektem „trójkąt w”. Nie ruszy i koniec. Dopiero kiedy wściekła jak wszyscy diabli zmieniłam efekt na „spiro”, efekt magicznie zaaplikował się wzdłuż ścieżki i gałązka wreszcie nabrała kształtu.

Potem wyjaśniła się wielka zagadka, jak narysować rozdwojoną gałązkę. Nie wycina się tego ręcznie, o co podejrzewałam graficznych masochistów. Żeby zrobić takie śliczne nacięcie wystarczy narysować trójkąt (najlepiej z wcięciem w podstawie, jak w grocie strzałki), skopiować go do schowka (ctr c), zaznaczyć kształt gałązki i kliknąć na „wklej ścieżkę”. Wbrew temu, co pokazuje filmik, żeby edytować linię wcięcia nie wystarczy tylko edytować wyjściowy trójkącik, trzeba go ponownie skopiować i wkleić.

Potem została już tylko naprawdę miła część, to znaczy narysowałam listki i zaczęłam je kopiować, znów używając „deseń wzdłuż ścieżki”. Na początku sypało się okropnie, ale jednak majstrowanie listków za pomocą jednego kliknięcia myszą bardzo mi ułatwiło życie.

Na cześć Agaty pomalowałam mój kwiatek na żywe, słoneczne kolorki wraz z życzeniami, żeby wiosna szybko przyszła i ciepełko wróciło, które to życzenia niniejszym składam na ręce wyżej wymienionej.
I może pierwsza jaskółka wiosny nie czyni, ale ja już dziś widziałam cały klucz gęsi wracający w nasze rejony, więc wiosna naprawdę już za pasem!

Inkascape kwiatki